czwartek, 24 listopada 2011

Początek

Dawno, dawno temu...
Okej, wcale nie tak dawno, ale zawsze uważałam że to był wspaniały początek opowiadania. Zabierał człowieka niemal nieświadomie hen w nieznane. 
Moja historia nie zaczyna się ani bardzo dawno temu, ani też bardzo daleko, ale właśnie tutaj... w Internecie. 
Mam nadzieję że przyłączycie się do mnie w mojej podróży jaką mam zamiar odbyć jako pisarka, jako nieuleczalna romantyczka i uzależniona czytelniczka. 
To nie będzie łatwe, z całą pewnością to nie będzie to czego się spodziewam, ale jestem niezmiernie ciekawa gdzie mnie zabierze... 


Od zawsze zafascynowana, zagubiona w uczuciach, namiętnościach, pasjach bohaterów książek, podróżowałam po światach niedostępnych wielu ludziom. Urzeczona możliwościami wykreowanych historii na kartkach książek, zatapiałam się w kolejnych ludzkich losach. W emocjach i pragnieniach tak serca, jak i ciała czy umysłu. Nieograniczone potencjały – w poprzeplatanych zwykłymi ludzkimi problemami i zmartwieniami opowieściach – sprawiły, że sama poczułam potrzebę przelania moich odczuć na kartki moich książek.
Mam nadzieję wpleść w zwyczajne, regularne, nie raz ponure życie moich czytelników trochę piękna, szczęścia, miłości i nadziei…
Wykreować świat, jakiego pragnęłabym dla moich dzieci i dla wszystkich ludzi. Przyszłość, na jaką warto czekać, o jaką warto zabiegać i tworzyć tak dla siebie samych, jak i dla tych, którzy przyjdą po nas.
Mieszkam i pracuję w Anglii. Dom mój wypełnia zgiełk i zawierucha – to moje dzieci gna ciągła potrzeba ruchu i zajęcia. Mój laptop został już oficjalnie adoptowany na członka naszej rodziny i jest już niemal nieodłączną częścią mnie. Szczęściem mój mąż znosi go dzielnie. Zwłaszcza kiedy w środku nocy przychodzi i atakuje mnie pomysł, który nagle muszę zapisać. Nigdy nie wiem, od czego się zacznie nowa historia…
Życzę wszystkim miłej zabawy i niesamowitych przeżyć, jakie zafundują Wam moi bohaterowie… Enjoy!!!
Mam nadzieję że zaciekawią was moje przeżycia, frustracje, pomysły jakie nie opuszczają mnie przy pisaniu. Przy uczeniu się jak podołać zadaniu które sobie wyzanaczyłam. 
Ja jestem gotowa - a wy?

1 komentarz:

I co sądzisz?