piątek, 27 kwietnia 2012

Zagubiony pamiętnik

Słuchając sobie wczoraj nowej piosenki Matta Pokory i Patrici Kazadi
Wanna Feel You Now
doznałam olśnienia :D i zanim jej upadł notatnik, a on go dostał do rąk, miałam w głowie nowe opowiadanie.

Tak zwyczajnie, bez niczego, nawet się szczególnie nie zastanawiając ani nad piosenką, ani nad jej tekstem w mojej wyobraźni historia notatnika/pamiętnika potoczyła się całkiem inaczej...

Zdecydowałam, że trochę wam o tym opowiem, bo jestem bardzo podekscytowana i już myślę, kombinuję, i rozważam, które moje WIP* przesunąć, zawiesić czy wstrzymać, aby ją napisać. :P

Tytuł oczywiście
"Zagubiony pamiętnik"
Okładka również była kwestią sekund i wiedziałam jak ma wyglądać.
Oto ona :D
 Całkiem przez przypadek wysiadając z metra, Mój Bohater (bez imienny na razie), wytrąca młodemu chłopakowi -Ryanowi - pamiętnik z dłoni. Tamten właśnie wskoczył do przedziału w ostatnim momencie i nawet nie zauważa, że go upuścił. 
MB podnosi go, ale nic nie może zrobić, bo widzi już tylko oddalające się metro.
 Nie bardzo wie co z tym fantem zrobić, bo chłopaka nie zna 
i waha się czy zwyczajnie go nie wyrzucić, pozbywając się przy okazji dylematu. 
W domu zaciekawiony zagląda do środka. Właściwie źle się z tym czuje, ale tłumaczy sobie swoją ciekawość tym, że może się dowie nazwisko właściciela i będzie mógł oddać zgubę.
Kiedy zaczyna czytać czeka go niemała niespodzianka. Pamiętnik zawiera  bardzo osobiste, bardzo emocjonalnie i szczerze opisane przeżycia, uczucia, przygody, i historyjki z życia młodego mężczyzny, który jest gejem. I z tego powodu ma mnóstwo dylematów i problemów. 
Czytanie wciąga MB w całkiem nowy świat, bo mimo iż ma znajomych o odmiennej orientacji seksualnej (pracuje jako barista w kafejce przyuniwersyteckiej), nigdy nie poświęcał dwóch myśli temu, co to może dla nich znaczyć.
Zafascynowany w końcu nie może oprzeć się pokusie, aby poznać właściciela pamiętnika. Decyduje się odnaleźć chłopaka.
Co wcale nie będzie proste.

Ryan jest załamany, kiedy orientuje się, że jego pamiętnik zginął. Nawet nie wie gdzie zacząć szukać, bo nie wie gdzie go zgubił. 
To właśnie przychodzi facetowi, który się ogląda za przystojniakami w metrze. Na dodatek prawie potrącił biedaka. Wspaniałe pierwsze wrażenie. 
Teraz miał jednak większy problem.

Jego pamiętnik to był jego jedyny i najbliższy przyjaciel. Zawierał czysty obraz jego duszy. Jego pierwsze próby seksualne. Cierpienia i pragnienia. Naiwność z której został obdarty. Nadzieje i plany na przyszłość. Szczegóły z jego życia do których nie chciał i nie mógł się przyznać przed drugim człowiekiem.

Rozpacz czarna i  bezdenna ogarniała go na myśl, że ktoś go znajdzie i przeczyta. Umierał na myśl o tym, że cokolwiek 
w pamiętniku pozwoliłoby go zidentyfikować.
Z drugiej strony myśl o jego stracie była nieznośna. 
Chciał i pragnął go odzyskać. 
Co miał jednak zrobić? Dać ogłoszenie? To nie wchodziło 
w grę. 
Ostatecznie mógł mieć tylko nadzieję, że pamiętnik przepadł lub uległ zniszczeniu...


Jak to mówią; reszta to historia....
":D i powstanie tak szybko jak tylko mi się uda!


*WIP- Work In Progress 

PS. Patrząc na skrót MB naszła mnie myśl, że równie dobrze to mogą być jego inicjały. Pierwsze imię jakie przyszło mi na myśl to Morgan Brass i chyba tak właśnie będzie miał na imię, Mój Bohater - a przynajmniej jeden z nich :P

11 komentarzy:

  1. Brzmi interesująco. Czym będzie inspirowana zawartość znalezionego pamiętnika?

    OdpowiedzUsuń
  2. :D Przyznam, że w dużej mierze postami i komentarzami na forach. Już właściwie mam w głowie zarys "wpisów", bo będą w książce jako fragmenty.
    Nosiłam się z zamiarem wykorzystania tego co nieraz przychodziło mi na myśl czytając, zwłaszcza te smutne posty, ale nie miałam pomysłu jak i gdzie. Teraz to będzie idealne miejsce i sposobność.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. historia zapowiada się interesująco , nie wypada mi być krytykiem, to by było w bardzo złym guście. Proszę zrezygnuj z tego imienia, ja je zawsze słyszę w głowie w wersji żeńskiej "Morgana Le Fay" moje pierwsze skojarzenie. Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,
    ja mam tego pecha, że się przywiązuję do imion i ten facet już w mojej głowie jest Morganem. Nie umiem go sobie wyobrazić inaczej :D (Mi pomaga to, że kojarzy mi się z postacią policjanta w Kriminal Minds (Zabójcze umysły) bardzo przystojny facet).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje za odpowiedź, nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji. Z racji, że mi pokazałaś z kim Ci się kojarzy, a muszę przyznać świetny masz gust, zgryzę zęby i będę czytając o nim myślał. Ten aktor fajnie wypadł w filmie "Z pamiętnika wściekłej żony"

    OdpowiedzUsuń
  6. :) Tak podejrzewałam, że zadziała twoja wyobraźnia :P A film muszę sobie koniecznie zobaczyć, bo mnie ciekawość zżera. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi bardzo interesująco. Z chęcią przeczytam to co napiszesz. Właśnie zakupiłam sobie twoje 3 ebooki i biorę się za czytanie. Już fragment "Ile jest prawdy w prawdzie" strasznie mi się spodobał i nie mogłam się powstrzymać aby nie przeczytać całości. Przy okazji wzięłam jeszcze dwa pozostałe bo podoba mi się twój styl czytania a po za tym jak se wgram na kindla będę miała co czytać w drodze do pracy :D Tak więc z niecierpliwością czekam na kolejne twoje dzieło :)
    Renata

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, bardzo się cieszę i będę czekała z niecierpliwością na wiadomość jak ci się spodobały moje książki.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam do czytania moich opowiadań umieszczonych na blogu.
    AkFa

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem tak: Ja już chcę Zagubiony pamiętnik. To co napisałaś, strasznie mi się podoba. A imię Morgan bardzo lubię, do tego nazwisko Brass doskonale pasuje. :D
    Też bym chętnie zakupiła ebooki, ale muszę obejść się smakiem. Brak pieniędzy, wykosztowałam się na parę rzeczy. :(
    Dobra, lecę dalej zwiedzać bloga. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, już nie mogę się doczekać :D a czy przypadkiem Rayan'a i Morgana nie poznaliśmy właśnie we "Wziętym przez zaskoczenie"? czy to po prostu zbieżność imion?:D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej pory pamiętnik powinien dawno być napisany. Trzeba się skupiać napisaniu jednego lub dwóch tekstów, a nie ciągle coś nowego i nowego, a stare, dobre pomysły odpadają. :(

    OdpowiedzUsuń

I co sądzisz?