niedziela, 6 lipca 2014

Decyzje podjęte...

Przemyślałam wszystko, przeanalizowałam swoje opcje, marzenia i nadzieje, i zadecydowałam czego chcę.
Chcę pisać. Po polsku i po angielsku. Chcę wrócić do moich lekcji angielskiego, zapisać się na siłownie i wreszcie pożyć. Przeżyć coś ekscytującego i wartego opisania w książkach. Oczywiście muszę pracować póki co, więc w pewien sposób jestem uwiązana i ograniczona, ale mam zamiar wprowadzić dla siebie, swoich pasji i potrzeb rygorystyczny grafik. Nie oszukuję się, że będzie to proste. Muszę jednak wrócić do świata moich bohaterów, bo bardzo mi ich brakuje i tego co ich wymiar oferuje, a jest niedostępne tutaj, w naszym realnym świecie. 

Decyzja o rozwodzie była chyba najlepszą jaką mogłam podjąć. Teraz wszystko będzie tylko lepiej... 

Muszę nadal posortować kilka spraw, ale już zrobiłam duży postęp. Mam kłopoty z laptopem, a więc to priorytet. Mam urlop w sierpniu, więc mam nadzieję wystartować z pisaniem wtedy, bo to będzie czas, kiedy wreszcie będę mogła odpocząć i zrelaksować się na tyle, aby znów wślizgnąć się w świat moich panów.
Cierpliwości kochani. Wrócę do was wkrótce!


Z całego mojego serca dziękuję wam za wszystkie komentarze i wiadomości. Za całe wsparcie i życzenia, które otrzymałam. Jesteście wspaniali. Najlepsi po prostu!

9 komentarzy:

  1. Witaj nawet niewiesz jak sie ciesze, ze wrociłas:-):-) Zagladałam tu codziennie, z mysla ze napotkam choc kawałek twojego tekstu. Twoje opowiadania to jak uzaleznienie, wiem ze potrzebowałas czasu na poukładanie swoich spraw. Ale i tak cos mnie ciagło na ta strone. A tu dzisiaj po ciezkim dniu pracy zagladam i az mi usmiech wrocił. Wrociłas, ciesze sie ze zaczynasz wszystko sobie układac. Teraznajwarzniejszy jest twoj spokoj wewnetrzny:-):-)
    Zycze ci z całego serca zebys miała juz tylko z gorki. I z utesknieniem i niecierpliwoscia poczekam na nostepny rozdział jakiegokolwiek przez ciebie napisanego rozdziału. Poczekam i jak sie niemyle to i inni twoi fani tyle ile bedzie trzeba.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Twoja cicha fanka Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałaś wszystko, co czuję i ja, więc już nic nie muszę dodawać.
      Trzymamy kciuki! I czekamy :)

      Usuń
  2. Świetnie, że dajesz znać co u ciebie, ponieważ tęskniłam już za tobą niesamowicie ;D Wspaniale, że masz siłę podejmować takie trudne decyzje i działać! Jako czytelniczka, jestem z ciebie dumna :) Jestem z tobą całym sercem, trzymam kciuki i wyczekuję powrotu.
    Pozdrawiam gorąco!
    Sugar.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogromnie się cieszę, że u Ciebie wszystko zaczyna wychodzić na prostą. :) Dobrze, ze już wszystko w porządku. Oby było coraz lepiej. I oczywiście z niecierpliwośćią wyczekuje powrotu moich ukochanych bohaterów za, którymi bardzo tęsknię , którzy niewyobrażalne umilaja mi dni i którzy bez Ciebie by nie istnieli. Dziękuję Ci, że jesteś i pozdrawiam cieplutko :)
    Gall Antonim

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej,
    Cieszę się, że zaczynasz nowe życie. Mam nadzieję, że w końcu będziesz miała z górki :D
    Odrobinę szczęścia w życiu wszystkim się należy, więc stawaj na nogi i do przodu :P
    Lalalulu;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia! Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli i szybko do nas wrócić z nowymi pomysłami :)
    Alys

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za Twoje postanowienia :-) Widać że masz w sobie ducha walki, tak trzymaj :-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki, przesyłam dobre fluidy i co tam jeszcze potrzebujesz, żeby Ci się wszystko ułożyło tak jak pragniesz. Czekam na Twój powrót, czekam na powrót panów i na to, żeby ich historia biegła dalej. Pozdrawiam, ściskam i przesyłam jeszcze buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że się odezwałaś do nas :) I że wszystko jest u ciebie coraz lepiej. Mam nadzieję, że ci się tam wszystko idealnie poukłada po twojej myśli i będziesz mogła się realizować tak, jak tylko pragniesz.
    Jak reszta czytelników czekam na dalszy ciąg historii wspaniałych panów. Pozdrawiam, Sue :*

    OdpowiedzUsuń

I co sądzisz?