poniedziałek, 7 maja 2012

Holiday! :)

Wreszcie w Polsce z wizytą!
Po prawie 24 godzinnej podróży naszym Passatkiem z Anglii do Polski - dotarliśmy cało i zdrowo. 
Nie długo, ale mamy dwa tygodnie miłego, ciężko zasłużonego urlopu u rodziny męża. 
Podróż była... ciekawa, aby to ująć łagodnie. Na promie bujało :D i wierzcie mi, to daje całkiem interesujące odczucia człowiekowi :P
W Niemczech zaś padało prawie całą drogę. 
I piszę padało, co też jest łagodnym określeniem :)
Lało, było gradobicie, burza i mgła - żeby być całkowicie szczerym.
Nadal jednak nie popsuło nam to humoru i radości z przygody :)
Teraz, zapewne zbyt szybko przeminą te małe wakacje, ale i tak jesteśmy zadowoleni.
Mam tylko nadzieję, że będzie ładna pogoda, bo strasznie się cieszyliśmy na słoneczko.
W Anglii ostatnio pogoda nie dopisywała, a słyszeliśmy, że tutaj jest bardzo gorąco.
Cóż... jak na razie pogoda niezbyt dobra, ale się nie poddajemy... może będzie lepiej.
Pozdrawiam i będę zaglądać po mimo urolopu, bo moje opowiadania nie chcą wcale wierzyć, że to czas na odpoczynek i ciągle coś nowego przychodzi mi do głowy :D

2 komentarze:

  1. Życzę udanego urlopu i ładnej pogody

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo. Na razie z pogodą różnie, a i dni mijają zdecydowanie za szybko!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

I co sądzisz?