tag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post6524324393992567694..comments2023-09-01T23:44:41.026+01:00Comments on Anishya Devlingel : Ławtwe pytanie z trudnymi odpowiedziami: Soul matesAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/04396309472638347283noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-11721421284502384862015-11-26T19:38:26.414+00:002015-11-26T19:38:26.414+00:00Umm... przepraszam, ale nie bardzo rozumiem twojeg...Umm... przepraszam, ale nie bardzo rozumiem twojego komentarza... "Znów będę wylewać żale na moim blogu"? - Nie przypominam sobie, żebym to kiedykolwiek robiła. Poczuwam się do obowiązku informowania moich czytelników o zmianach w moim życiu i ich wpływie na moje pisarstwo, nie nazwałabym jednak wylewaniem żali. <br />Resztę komentarza chyba powinnam pominąć milczenieniem, bo jest bardziej niż na miejscu. <br />Pisanie to tylko część mojego życia i nie zastąpi mi rodziny - smutne to, że już spisałaś mój związek na niepowodzenie. <br />Nie zauważyłam też propozycji płacenia moich rachunków na czas kiedy ja się skupię tylko i wyłącznie na pisaniu...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04396309472638347283noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-17795783753118225982015-11-11T20:40:25.817+00:002015-11-11T20:40:25.817+00:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16071393230839506546noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-43990175149519321492015-11-11T20:32:39.686+00:002015-11-11T20:32:39.686+00:00Wpadłam tu niedawno i zostanę na dłużej ;-). Twoje...Wpadłam tu niedawno i zostanę na dłużej ;-). Twoje opowiadania są cudowne i nierzadko poruszające. Lubię twòj styl pisania, dużo piszesz o przeżyciach emocjonalnych swoich bohaterów, choć pozostawiasz pewien niedosyt w opisach przestrzeni, nie znam twoich ebookòw niestety, bo nie mogę nigdzie znaleźć ich, aby je kupić. Mam nadzieję, że twoja sytuacja życiowa się szybko ustabilizuje i uda ci się rozkręcić dobrze te firmy, oraz że znajdziesz czas na pisanie, albo lepiej portal na ktòrym sprzedasz dobrze ebooki ktòre do tej pory napisałaś... przyznam się szczerze, że gryzie mnie to od miesiąca(tak jestem tym wrednym rodzajem czytelnika nie zostawiającego komentarzy ;-; ), przepatrzyłam internet i nic, mam nadzieję, że przeczytasz komentarz w niedalekiej przyszłości i wykombinujesz coś ze sprzedażą swoich dzieł okupionych ciężką pracą, bo jak widzę nie tylko ja mam na nie chrapkę. Pozdrawiam i życzę Ci aby doba była dłuższa na sen, pisanie, dzieci i pracę. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16071393230839506546noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-55050495683434575202015-11-07T00:35:50.606+00:002015-11-07T00:35:50.606+00:00Witaj, moja Droga! Najbardziej zgadzam się z ostat...Witaj, moja Droga! Najbardziej zgadzam się z ostatnią wypowiedzią. Właściwie określenie "bratnia dusza" konotuję raczej z więziami przyjacielskimi niż z partnerskimi. To uczucie, kiedy masz wrażenie, że znasz kogoś od lat? Nie doświadczyłem. Ale wierzę, że istnieje. Co się związku tyczy, bratnia dusza, poznana przed sekundą, z dziwnym przeświadczeniem, że masz ochotę rzucić wszystko i polecieć za nim/nią na koniec świata wydaje mi się chybionym konceptem. Stoję za tym, że związek to stałe docieranie się, bez ideałów, bez idealnie pasujących do siebie połówek.W tym urok i pasja. Wiesz, jak jest: o takich historiach świetnie się czyta. Ale czy dzieje sięto naprawdę? No nie wiem. A możepo prostu jestem w takim okresie swojego życia i stąd właśnie takie zapatrywania na tę kwestię.<br />Buziaki,<br />XavAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-47256412461054964422015-10-29T08:42:19.698+00:002015-10-29T08:42:19.698+00:00Wiem, że wydałaś kilka ebooków i są one dostępne n...Wiem, że wydałaś kilka ebooków i są one dostępne na Wydaje.pl. Przenieś stamtąd teksty na http://www.beezar.pl/ gdyż z Wydaje nigdy nie odzyskasz pieniędzy, bo ich ludziom nie wypłacają. A Beezar może się rozkręci od nowa. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-36154472981243560352015-10-01T12:03:54.505+01:002015-10-01T12:03:54.505+01:00Oj Akfo Akfo, gdybyś jak mówisz kochała pisanie, z...Oj Akfo Akfo, gdybyś jak mówisz kochała pisanie, znalazłabyś czas niezależnie od wszystkiego.<br />Zachłysnęłaś się związkiem, ciekawa jestem na jak długo, a potem co? Znowu będziesz wylewać żale na blogu? Albo skup się na porządnym pisaniu albo na związku.<br />KMAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-59936374482051881722015-09-22T20:44:26.165+01:002015-09-22T20:44:26.165+01:00Jestem mężatką,kocham mojego męża, ale mimo wszyst...Jestem mężatką,kocham mojego męża, ale mimo wszystko czasem zastanawiam się czy w ciągu mojego życia spotkam kogoś kto byłby taką bratnia dusza jak z twoich opowiadań? Taka która tylko jednym uśmiechem wywróci świat do góry nogami. A potem zastanawiam się czy na pewno bym tego chciała? Jak pomyślę ile ludzi bym skrzywdziła gdybym poszła w takiej sytuacji za swoja bratnią duszą, to dochodzę do wniosku, że chyba wolałabym nigdy tej bratniej duszy nie spotkać. Wolę myśleć, że tą bratnia duszą jest mój mąż mimo, że miedzy nami nie ma "super fajerwerek" to kocham go. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10286848040016541218noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-4882661444492725482015-09-08T00:08:43.509+01:002015-09-08T00:08:43.509+01:00Według mnie na bratnie dusze trzeba patrzeć nie ty...Według mnie na bratnie dusze trzeba patrzeć nie tylko przez pryzmat związku. Czy nie może to być nasz najlepszy przyjaciel bądź przyjaciółka? Osoba, z która nie łączy nas więź romantyczna. Myślę, że może. Być może nawet uważam, że mam taką osobę. Bratnia dusza jest dla mnie kimś, z kim rozumiem się bez słów. Kimś, komu wystarczy spojrzenie, by odczytać mój nastrój, moje myśli. To ktoś przy kim mogę być zupełnie sobą, bo w pewnym stopniu, w jakimś bardziej metafizycznym wymiarze, jesteśmy bardzo podobni.<br />Natomiast jeśli chodzi o bratnia duszę jako drugą połówkę... cóż, do tej pory nie miałam tego szczęścia. Coraz trudniej mi wierzyć, że gdzieś tam czeka na mnie ta jedyna, prawdziwie przeznaczona mi osoba, z którą stworzę wspaniały związek. Boję się rozczarowań, a nie lubię półśrodków i niezadowalających mnie błahych rozwiązań. Trochę jakby wszystko albo nic. Także w tej chwili nic, ale jako że jestem niezaprzeczalnie marzycielką i idealistką, to gdzieś tam w głębi serca... czekam na tę bratnią duszę :) I jak ją spotkam, to obym była na tyle mądra i odważna, żeby to dostrzec.<br />AlysAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/08097129677964907264noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-76777012320877708602015-09-07T18:46:01.482+01:002015-09-07T18:46:01.482+01:00Proszę dokończ swoje teksty z tego bloga. Błagam. ...Proszę dokończ swoje teksty z tego bloga. Błagam. Nie muszą być za darmo. Kupię je. Ale napisz je. I nie wstawiaj na wydaje.pl tylko gdzie indziej, bo serwis nie działa. <br /><br />M.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-41877357434899835802015-09-01T21:07:12.223+01:002015-09-01T21:07:12.223+01:00czytam o bratnich duszach i tych którzy wszystko z...czytam o bratnich duszach i tych którzy wszystko zostawiają za sobą by podążyć za druga połówką, zazdroszczę im. Myślę że tak jest, że można spotkać swoją drugą połowę. Ale odrzucenie wszystkiego nie jest proste, skoro poprzednie życie nie było złe, są dzieci inne związki i przyzwyczajenia, ale wtedy chyba lepiej nie spotkać tej drugiej połowy by serce nie krwawiło do końca życia.S_L_Bhttps://www.blogger.com/profile/16530806343298405565noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-32458843949574178822015-09-01T19:20:43.174+01:002015-09-01T19:20:43.174+01:00Jestem raczej sceptycznie nastawiona do spotkania ...Jestem raczej sceptycznie nastawiona do spotkania bratniej duszy w rzeczywistości, co wcale nie oznacza że nie lubię czytać takich histori, wręcz uwielbiam :) A co do rzeczywistości to po pierwsze : jest nas w cholerę dużo na tym świecie :) po drugie jak rozpoznać prawdziwość i szczerość w czasach kiedy każdy myśli tylko o sobie i o pieniądzach? O rany ale zawiało pesymizmem... hehe. Chyba po prostu dawno nie byłam zakochana :) Nie mam pojęcia co bym zrobiła gdyby na mojej drodze stanął przeznaczony mi mężczyzna, bardzo możliwe że bym w to nie uwierzyła, a może trafiłby akurat na moment kiedy pragnę zmian w swoim życiu? Czasami mam takie momenty, chyba jak wszyscy, że rzuciłabym wszystko w cholerę i zaczęła od nowa. To pewnie przez monotonność życia codziennego :) A tak całkiem szczerze to prawdopodobnie bałabym się zostawić to co mam, no mogłabym tak jeszcze gdybać i gdybać :) Natomiast bardzo lubię marzyć i oczywiście czytać o tej idealnej miłości :) pozdrawiam serdecznie Kasiahttps://www.blogger.com/profile/17740488191876528558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-89177081877675995142015-08-31T14:48:45.467+01:002015-08-31T14:48:45.467+01:00Osobiście uważam, że związek to niepotrzebne rozpr...Osobiście uważam, że związek to niepotrzebne rozproszenie. Chwila zauroczenia, później ból rozstania. Mogę się mylić, bo miałam szczęście (?) tego nie doświadczyć, chociaż to złowieszcze "jeszcze" wisi nade mną. Jednak co do bratnich dusz..... przyznaje że to pociągająca idea. Ktoś stworzony tylko dla ciebie, rozumiejący i akceptujący każdą twoją część. Problem jest w tym iż nie do końca wierzę w ich istnienie. Lubię jednak czytać o nich historię. Sam pomysł jest wspaniały. <br />Co do ostatniego pytania... sama nie wiem. Jeżeli to byłoby jednorazowe spotkanie to chyba starałabym się zapomnieć o wszystkim zaś ... ech, sama siebię oszukuję ; ) Tak na serio to nie wiem jak bym postąpiła. Udany związek mówisz? Ze mną to chyba niemożliwe. Jednak pomyślmy... mieć fajnego chłopaka i znaleźć jeszcze lepszego? Przerażająca jest myśl że prawdopodobnie po bliższym poznaniu zakończyłabym poprzedni związek. Czemu przerażająca? Bo to pewnego rodzaju zdrada a takową gardzę. Co nie zmienia faktu że wspaniale byłoby spotkać kogoś takiego. Sama mam nadzieję (nikłą ale jednak) że wbrew mojemu nastawieniu istnieje ktoś specjalnie dla mnie i że go spotkam. <br />Dlaczego ostanie zdanie brzmi dla mnie lekko żałośnie? Jeśli jednak bratnie dusze istnieją to piekielnie trudno jest je znaleźć. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08637033222049325260noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-721774822695387170.post-42299701623102143912015-08-29T18:38:56.114+01:002015-08-29T18:38:56.114+01:00Wierzę w bratnie dusze :) Niektórzy ludzie po pros...Wierzę w bratnie dusze :) Niektórzy ludzie po prostu mają kogoś takiego, jednak jest to bardzo, bardzo rzadkie. Tylko pozazdrościć <br />.Narcissehttps://www.blogger.com/profile/11646548217028966958noreply@blogger.com